Szkocja p. 1

- Ile będzie kosztował przejazd pana samolocikiem do Edynburga? - pyta szkockie małżeństwo.
- Mogę was przewieźć za darmo, jeśli podczas lotu nie powiecie ani słowa!
Już po wylądowaniu pilot, który w czasie lotu wykonywał różne karkołomne akrobacje gratuluje Szkotowi:
- No, muszę przyznać że jeszcze żadnemu z moich pasażerów nie udało się zachować milczenia w czasie lotu!
- A wie pan - przyznaje Szkot - że w pewnym momencie chciałem krzyknąć!
- W jakim?
- Kiedy moja żona wypadła z samolotu!
-------------------------

Szkot do żony lezącej na łożu śmierci:
- Kochanie, idę po lekarza. Gdybyś jednak wyczuła, że zbliża się Twój koniec, to nie zapomnij zgasić światła.
-------------------------

Rozmawia dwóch Szkotów:
Co dać znajomemu na imieniny ?
Gołębia pocztowego z własnej hodowli...
--------------------------

Szkot zginał w wypadku samochodowym. Znajomy ma o tym delikatnie zawiadomić żonę ofiary. Pyta wiec ją:
- Pani mąż pojechał wczoraj do Aberdeen?
- Tak.
- Założył nowy garnitur?
- Tak, zgadza się.
- Hm, to szkoda garnituru...
--------------------------

Nad umierającym Szkotem gromadzi się cala rodzina:
- Czy zrobimy ojcu pogrzeb pierwszej klasy? - rzekł najstarszy syn konającego.
- Nie widzę powodu. Wystarczy druga.
- Trzecia także jest nie najgorsza - dodał młodszy syn.
- Jeśli chcecie - powiedział ostatkiem sil Szkot - to mogę is pieszo.
--------------------------

Brak komentarzy: